Inspiracje i ciekawostki

Szarotka

Idę w góry cieszyć się życiem

Wstajesz niespiesznie, leżąc jeszcze przez moment w łóżku. Masz wolne, po co gdzieś pędzić? Pięć dodatkowych minut na celebrowanie poranka, na co zwykle nie masz po prostu czasu. Tych kilka chwil na cieszenie się ciepłem pościeli, na krótką medytację lub prostą wdzięczność za to, że nastał kolejny dzień (urlopu!). A ponieważ dobrze jest utrzymać więź z codziennymi przyjemnościami, przyrządzasz filiżankę albo cały kubek pobudzającej kawy, a jeśli nie pijasz – aromatycznej herbaty. Ten zapach nastraja uroczyście. Wystawiasz twarz na rześkie powietrze, wciągasz w płuca samą świeżość i chłoniesz, chłoniesz widok! Wzniosłe ostrza szczytów, łagodniejsze krzywizny pagórków, szarość skał i zmasowana zieleń zboczy – czy to nie za tym tęskniłaś przez cały czas?

Góry albo morze. A może morze i potem góry? Dzięki szczególnemu ukształtowaniu terenu Polski mamy przywilej podróżowania w obrębie własnego kraju, mogąc zażywać zarówno północnej bryzy, jak i oddawać się południowej wzniosłości. Zapytajmy miłośników gór, dlaczego nie wyobrażają sobie lepszej formy spędzania wolnego czasu? Coś w postaci wędrowania po wzniesieniach, po terenach słabo zaludnionych i w otoczeniu wzbudzającej pokorę przyrody koresponduje wyraźnie z pewnymi aspektami naszej psychiki.

To poczucie wolności – pewnie podpowiecie. W górskim powietrzu łatwiej pozostać nieskrępowanym cywilizacyjnymi więzami. Obserwujesz przyrodę i przemieszczasz się, czyli oddajesz się głównym czynnościom typowego turysty górskiego. Czasem kogoś pozdrowisz (to piękny zwyczaj), niekiedy dzierżysz w ręce kostur lub kijki dla wsparcia i wyrównania kroku. Tempo starasz się trzymać równe, chyba że akurat ciągniesz za sobą swój przychówek lub usiłujesz nadążyć za starszą młodzieżą. Jak można zauważyć, stateczność gór zderza się tu z dynamicznym przemieszczaniem się człowieka. Sama możliwość podziwiania dzieł natury? O nie, jeszcze sprawdzanie siebie – stawianie sobie celu i satysfakcja z dotarcia na szczyt, to poza samym wędrowaniem główna przyczyna wyruszania w górskie trasy. Jesteśmy wytrzymali, jesteśmy niezłomni, przetrwamy wszystkie warunki pogodowe –  jak niepozorny, wysokogórski symbol – szarotka alpejska. To właśnie wiąże Antyoksydacyjny krem nawilżający Polemika z widokiem, działaniem i przyrodą gór, nie tylko Twoje dobre samopoczucie.

Antyoksydacyjny krem nawilżający

Sprawdź skład Antyoksydacyjnego kremu nawilżającego (kliknij w obrazek)

Szarotka – pielęgniarka i ślicznotka

Jeśli znajdujesz się na terenie wzniesień powyżej 1800 metrów nad poziomem morza i wśród tak zwanego krajobrazu alpejskiego, masz szansę ją zobaczyć. W XIX wieku stała się symbolem Alp, szczególnie szwajcarskich, a przez pewien czas była zagrożona wyginięciem (nadal pozostaje pod ochroną), ponieważ turyści masowo ją zrywali. Srebrzysto-szara roślina, pokryta w całości malutkimi włoskami zwanymi kutnerem, wygląda jakby była uszyta z filcu. Nie straszne jej niskie temperatury ani ekspozycja na ostre słońce. Nie zmogą ją wiatry ani kapryśna pogoda. Jest niezwykle odporna, na dowód czego przytoczmy fakt, że stanowi ona relikt epoki lodowcowej. Relikt – czyli zgodnie w prawem natury powinna wyginąć, ale w niezwykły sposób (tak jak na przykład w królestwie zwierząt zając bielak) przetrwała i udało się jej dostosować także do cieplejszych warunków występowania.

Jako symbol gór, niewinności i czystości, bohaterka piosenek i pamiątkowego kiczu szarotka wiedzie w naszej kulturze bogate życie. Poza tym jednak nie jest wcale imprezowa – przypomina raczej skromną średniowieczną mniszkę. Od wieków wykorzystuje się ją w ziołolecznictwie ze względu na niezwykłe właściwości, co odkryła i wykorzystuje z entuzjazmem współczesna kosmetologia. I to, co zawiera ta rzadka i chroniona roślina, przyczynia się do ochrony naszej skóry.

Leontopodium alpinum – pochodząca z upraw ekologicznych i wykorzystana jako składnik Antyoksydacyjnego kremu nawilżającego Polemika – udziela nam swojej wytrzymałości, jak przystało na mieszkankę gór. Ekstrakt z liści i kwiatów uodparnia nas na działanie promieni UV, na upływ czasu i wpływ szkodliwych substancji środowiska. Dlaczego? Wyciąg z szarotki zawiera oprócz garbników, flawonoidów i innych składników także kwas chlorogenowy, który jest znanym przeciwutleniaczem chroniącym DNA przed uszkodzeniem, nawet przed promieniowaniem radioaktywnym. Czyli z jednej strony szarotka może spowalniać procesy starzenia się skóry, z drugiej zaś działa na skórę odprężająco – koi ją, chroni, łagodzi podrażnienia i działa przeciwzapalnie. Czyż nie jest prawdziwą pielęgniarką? Zdecydowanie zasługuje na to miano!

Dystans i natura

W górach relaks smakuje inaczej. Powietrze jest inne, zabiegi pielęgnacyjne będą miały inną skuteczność, nasz dystans wobec codzienności się zmienia. Dlaczego? Nie tylko poprzez poddanie się temu specyficznemu rytmowi wypraw. Może poprzez zmianę nawyków (brak makijażu?), inną dietę czy czas na małą refleksję. Samo chodzenie na szlaku posiada charakter medytacyjny i otwiera nas na zachwyt naturą. Skały, lasy, zwierzęta, owady – cała skarbnica fauny i flory, a przede wszystkim wzniosłość szczytów, niewypowiedziana potęga świata uczy nas pokory. Czy potrafisz się pochylić nad małą szarotką, tą niepozorną roślinką o wielkiej mocy? Nie zrywając – pochwalić? Po to wędrujemy w góry i dlatego się dzielimy wspólnym powietrzem, żyjąc na jednej planecie.

 

DGL dla Polemiki, 16.07.2020