Porady

One Page Miracle – jak zmienić swoje życie bez postanowień noworocznych.

Opowieść o tym, czym są postanowienia noworoczne, gdzie popełniamy błąd i jak sobie z tym radzić.

Możemy śmiało uznać, że odkąd człowiek pojawił się na ziemi ma ochotę porządkować rzeczywistość.
Chcielibyśmy mieć kontrolę nad wszystkim, co nas otacza, a jednocześnie mamy zbyt wysokie oczekiwania i trudno nam okiełznać samych siebie.
Wielokrotnie stawiane przed nami wygórowane cele, które po czasie kończą się na wpół oczekiwanym fiaskiem, to powód do cierpienia każdego z nas.

Postanowienia noworoczne, to nic innego jak radykalna chęć zmiany. Jakby aktualizacja ostatniej cyfry w dacie zerowała nasze dotychczasowe działania i miała wpłynąć na nas motywująco.
Jeśli jest tu osoba, dla której taki system się sprawdza – szczerze jej gratuluję i proszę o pilny kontakt – to chętnie poznam jej sekret. 🙂
Tym, którym jednak nie zawsze to wychodzi, a postanowienia co roku wydają się być łudząco podobne do tych zeszłorocznych, zapraszam do dalszej lektury.


Dlaczego to się nie udaje?

Sam akt podjęcia postanowienia może sprawić, że poczujesz się chwilowo lepiej, na tyle, że uniemożliwi to dalsze działania. To się nazywa “rzeczywistość społeczna”, która jest w zasadzie fantazyjnym terminem dla koncepcji, że jeśli wszyscy myślą, że coś o tobie jest prawdą, poczujesz się tak, jakby to była również prawda.

Jeśli więc wszyscy podziwiają twoje imponujące postanowienia noworoczne, poczujesz się naprawdę dumny i spełniony, jakbyś już to zrobił – co sprawi, że będziesz miał mniejszą motywację, by faktycznie wyjść i zrobić to, co obiecałeś, by poczuć pozytywne rezultaty.

Oczywiście, zastrzeżeniem do tego jest presja społeczna. Jeśli powiesz wszystkim, że coś robisz, a potem będą świadkami, jak robisz coś dokładnie odwrotnego, będziesz czuł się dość kiepsko ze sobą. Dlatego bardziej prawdopodobne jest, że dotrzymasz swoich postanowień, aby uniknąć zażenowania i porażki przed bliskimi.

Kolejnym niebezpieczeństwem jest to, że uzależnienie lub chroniczny problem może zostać przeniesiony na dążenie do samopomocy. Jesteśmy kulturą, która jest uzależniona od postanowień, afirmacji i różowej retoryki … a tymczasem nic się nie zmienia. Uzależnienie od postanowień i afirmacji zastępuje pierwotne uzależnienie lub chroniczny problem.

Nie musisz trzymać wszystkich swoich postanowień w tajemnicy, chyba, że uważasz, że tak będzie najlepiej. Jeśli potrzebujesz wsparcia społecznego – lub po prostu chcesz porozmawiać o tym, co zamierzasz – śmiało. Decyzja należy do Ciebie.

Ale przypomnij sobie, że głośne wyznanie, że zamierzasz coś osiągnąć, nie jest wcale tym samym, co faktyczne osiągnięcie tego. Nie klep się po plecach za postanowienie, nagródź się za wykonanie.

Mam nadzieję, że Twoje cele będą współmierne do możliwości.
Mam nadzieję, że będziesz dla siebie wyrozumiały.
Mam nadzieję, że okażesz sobie dużo czułości i wsparcia, na wypadek gdyby coś poszło nie tak.

Ustawienie i znalezienie drogi do celu. Ćwiczenie, które może Ci pomóc.

Kiedyś miałam okazję słuchać wystąpienia jednego ze światowej sławy psychiatrów dr. Daniela Amen, w którym zachęcał, żeby wpłynąć na swoje życie za pomocą swojej autorskiej metody One Page Miracle.

Tu zaczyna się historia o tym, jak może nie zmieniłam swojego życia na tyle, że piję drinka z palemką gdzieś na końcu świata, wygrzewając się jedynie na plaży, ale powoli dążę do wymarzonego celu i odczuwam z tego powodu satysfakcję. Doceniam siebie i swoją pracę, a wyznaczanie celi nie jest aż tak bolesne i beznadziejne.

“Powiedz swojemu mózgowi, czego chcesz, a wtedy twój mózg pomoże ci dopasować swoje zachowanie, aby to uzyskać.”

Sounds easy, right?

Nie do końca, dlatego postaram się nieco wyjaśnić, posiłkując się słowami wcześniej wspomnianego specjalisty:

“Twój mózg pomaga Ci urzeczywistnić to, co widzi. Kiedy skupiasz się na negatywach, będziesz czuł się przygnębiony.
Jeśli skupisz się na strachu, prawdopodobnie poczujesz niepokój. Jeśli skupisz się na osiąganiu swoich celów, masz znacznie większe prawdopodobieństwo, że osiągniesz swoje cele.”

Zbyt wielu ludzi jest miotanych przez kaprysy dnia, zamiast używać swoich mózgów do planowania swojego życia i podążania za swoimi celami.

Ćwiczenie, które może Wam pomóc w okiełznaniu swoich planów myślami, słowami i działaniami.

One Page Miracle – pomoc na jednej kartce papieru

Poniżej przygotowałam dla Was plik do pobrania, wzorując się na tym oryginalnym, który można znaleźć na stronie źródłowej.

Wskazówki: Na poniższym formularzu wyraźnie wypisz swoje główne cele w następujących obszarach:

Relacje: Małżonek, miłość, rodzice, rodzeństwo, przyjaciele, dalsza rodzina
Praca lub szkoła: Krótkoterminowe i długoterminowe cele związane ze szkołą i pracą
Pieniądze: Krótko i długoterminowe cele finansowe
Ja: Zdrowie fizyczne, emocjonalne i duchowe

W każdej sekcji zwięźle wypisz, co jest dla Ciebie ważne w danym obszarze; napisz, czego chcesz, a nie czego nie chcesz.
Bądź pozytywny i używaj pierwszej osoby. Napisz, czego chcesz z przekonaniem i oczekiwaniem, że uda Ci się to zrealizować i zawrzyj w nim to, co obecnie robisz, aby to zrealizować.
Pracuj nad tymi celami w czasie. Po zakończeniu, spójrz na swój One Page Miracle każdego dnia, a następnie zanim zrobisz cokolwiek lub powiesz cokolwiek, ważne, abyś zadał sobie pytanie: “Czy moje zachowanie daje mi to, czego chcę czy pasuje do tego, co chcę osiągnąć?”.

Jeśli skupisz się na swoich celach każdego dnia, stanie się to dla ciebie o wiele łatwiejsze, aby dopasować swoje zachowanie do uzyskania tego, czego chcesz.
Twoje życie staje się bardziej świadome i poświęcasz energię na cele, które są dla Ciebie ważne.
Obszary związków, szkoły, pracy, finansów i siebie są oddzielone, aby zachęcić do bardziej
zrównoważonego podejścia do życia. Wypalenie pojawia się, gdy nasze życie staje się niezrównoważone i przeciążamy się w jednym obszarze, podczas gdy ignorujemy inny.

W skrócie:

Zastanów się czy Twoje zachowanie czy podejmowane działania pasują do tego o czym marzysz?
Jeśli chcesz zmienić swoje nawyki i ograniczyć social media, a w rzeczywistości łapiesz się na tym, że w każdej wolnej chwili uciekasz w głębiny internetu, pozwalając na chwilowy wyrzut dopaminy, proszę, zadaj sobie to jedno pytanie – czy to pasuje do tego, co chcę osiągnąć?
Chcesz ograniczyć spożywanie cukru, a ulegasz pokusie kolejny raz, stojąc w kolejce w Żabce, sięgasz po Twixa z karmelem i solą morską (jest obłędny)? Czy to pasuje?
Niech każdy odważy się, choć na próbę, zadać sobie to pytanie przed dokonaniem kolejnego codziennego wyboru.

 

Ściskam

 


Pobierz plik do One Page Miracle