Porady

Szkodliwe składniki w kosmetykach – na jakie substancje uważać [cz.2]

Niestety lista składników nieobojętnych dla naszego zdrowia, a które możemy znaleźć w kosmetykach, wciąż jest dość długa. W poprzednim wpisie wspomnieliśmy m.in. o detergentach SLS i SLES, Formaldehydzie czy konserwantach. Dziś piszemy o kolejnych substancjach, na jakie trzeba zwracać uwagę.
Naszą czarną listę kosmetyków zdecydowaliśmy się opisać w kolejności alfabetycznej. Trudno jednoznacznie oceniać, który środek powinien znaleźć się na szczycie tego zestawienia. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli w składzie kosmetyku znajdziemy jedną z poniższych substancji, od razu powinniśmy odstawić go na półkę albo dobrze sprawdźmy jego właściwości..

Poznaj szkodliwe substancje w kosmetykach

  • Aluminium

Austriackie Ministerstwo Zdrowia już kilka lat temu w publikacji “Toksykologia i aspekty zdrowotne  użycia na ciele” oceniło negatywny wpływ aluminium na nasze zdrowie oraz ciało. Badania wykazały, że aluminium może dawać efekt  proutleniający, co prowadzi do uszkodzenia komórek skóry, a przy dłuższym stosowaniu – powoduje choroby skóry (dzieje się tak ze  względu na niskie pH).

Tę substancję najczęściej wykorzystuje się do produkcji dezodorantów. Mocno hamuje ona naturalny proces pocenia się. Z jednej strony zatyka pory, z drugiej – wnika do wnętrza organizmu i tam się odkłada, powodując podrażnienia układu immunologicznego, rozrodczego i nerwowego.

Austriaccy eksperci zwracają szczególną uwagę na neurotoksyczny wpływ aluminium w chorobie Alzheimera oraz raka piersi  u kobiet. 

  • Aromaty 

To pojęcie bardzo ogólne, pod którym znajdziemy wiele substancji, które mogą prowadzić do alergii, dokuczliwych bólów głowy, astmy czy nawet powstawania nowotworów i neurotoksyczności.

Dlaczego więc wciąż są wykorzystywane? Producenci doskonale wiedzą, że klienci chętniej kupią produkt o miłym zapachu, który budzi przyjemne skojarzenia (np. wakacji i nadmorskiej bryzy, jaką czujemy rano na plaży czy kwiatów, zaczynających kwitnąć na wiosnę), niż te, które są bezwonne i mają “nudną” etykietę. Dlatego właśnie koncerny kosmetyczne regularnie wprowadzają na rynek “nowości”, które mają przyciągnąć nas nowym zapachem limonki albo lasu…

Zanim kupimy taki środek, zastanówmy się, jakie syntetyczne aromaty się w nich kryją. Tym bardziej, że w przypadku aromatów nie ma żadnego obowiązku wyszczególniania ich na etykiecie. Dlatego czytamy, że w danym kosmetyku jest: fragrance albo parfume. Najczęściej oznacza to, że zawierają związki moszusowe (czyli syntetyczne piżmo); nitro-moszusowe oraz policykliczne połączenia moszusowe.

Ważne!

Nasze produkty zawierają kompozycje zapachowe, które zostały przebadane laboratoryjnie. Oznacza to, że spełniają surowe normy produktów naturalnych pod kątem mikrobiologicznym. Ogromny nacisk położyliśmy na to, żeby marka Polemika z jednej strony kojarzyła się z produktami o wysokiej jakości, ale też z bezpieczeństwem.

  • Ftalany

To estry kwasu ftalowego bardzo często używane w produkcji artykułów PVC i innych tworzyw sztucznych. Stosuje się je głównie po to, żeby nadać im gładką konsystencję. Powodują, że produkt świetnie przylega do ciała i utrzymuje się na skórze przez długi czas.

Znajdziemy je w:

  • środkach do higieny,
  • lakierach do paznokci,
  • balsamach i mleczkach do ciała,
  • sprejach do włosów.

Jak wpływają na nasze zdrowie? W związku z tym, że przedostają się do gruczołów dokrewnych, mogą przyczyniać się do niepłodności czy zwiększać ryzyko zachorowalności na raka piersi. 


Jeśli w składzie kosmetyków pojawi się: Phtalates, Dibutyl phtalate, Diethyl phtalate, Dimethyl phtalate, zrezygnujmy z zakupu. Wybierajmy naturalne kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Nie dajmy się zwieść zwłaszcza produktom mocno aromatyzowanym. To właśnie one zawierają najwięcej ftalanów.

  • Glikol propylenowy (Poliethylene glycol, PEG)

To związek z grupy alkoholi dwuhydroksylowych, który może przeniknąć przez skórę do wnętrza naszego organizmu. Nie ma barwy, to higroskopijna ciecz albo ciało stałe, powszechnie wykorzystywane jako: rozpuszczalnik, emulgator lub śro­dek zwiększający lepkość ciekłych pre­pa­ra­tów. 

Znajdziemy go w pre­pa­ra­tach do pielęgnacji ciała: odżywkach do włosów, kremach z filtrem, produktach do makijażu, balsamach do ciała, szamponach i sprejach do włosów.

Unikaj!

Produktów zawierających: Propylene Glycol, Glikol propylenowy, PG Xylene Glycol.

Jak działa PPG? Na powierzchni skóry tworzy film, który zapobiega ubytkowi wody z naskórka. Nadaje kosmetykom konsystencję emulsji. 

Ważne! Glikol propylenowy stosuje się też jako emulgator w pastach do zębów, płynach do płukania ust oraz dezodorantach w sztyfcie.

Jak PPG może zagrażać zdrowiu? Jeżeli nasza skóra nie jest w pełni zdrowa (pojawił się stan zapalny, choroba, niezaleczona rana) środek z tą substancją może nasilić stan zapalny skóry a nawet całego organizmu (zwłaszcza źle działa na skórę twarzy i pach­win).

  • Parafina (np. olej parafinowy, wazelina czy wosk mikrokrystaliczny)

Parafina to pochodna ropy naftowej (oznacza to, że jest mieszanką węglowodorów nienasyconych, które pochodzą z destylacji ropy naftowej). Rozróżniamy parafinę miękką i twardą. To często wykorzystywany składnik kosmetyków ze względu na niską cenę i dostępność.

Osoby z cerą:  tłustą, mieszaną i trądzikową powinny zastanowić się, czy chcą korzystać z kosmetyków z jej dodatkiem. Dlaczego? Film, jaki zostaje na skórze, może przyspieszyć proces wydzielania łoju oraz ewentualny rozwój bakterii.

Czy jednak możemy powiedzieć, że środki z dodatkiem parafiny szkodzą? Nie. W przypadku cery suchej czy atopowej mogą nawet pomóc, ponieważ wspomniana wyżej powłoczka spowoli utratę wody ze skóry będzie.

Warto jednak wiedzieć, że zbyt częste stosowanie parafiny w tzw. czystej postaci (np. oliwa z oliwek) może wywołać zjawisko okluzji ciągłej. To często prowadzi do zaburzenia procesu naturalnego odparowywania wody z naskórka, czego wynikiem jest przesuszenie skóry.

Ciekła parafina to składniki neutralny dla skóry, nie uczula i nie podrażnia skóry.

Uważaj!

Parafina występuje pod nazwami: Paraffin Oil, Parrafinum Liquidum, Synthetic Wax, Paraffin, Isoparaffin.

Na co jeszcze uważać w składzie kosmetyków?

  • Toluen

To związek pochodzenia petrochemicznego. Powstał z reformowania ropy naftowej lub destylacji smoły węglowej. Może służyć jako rozpuszczalnik i rozcieńczalnik (substancja utleniająca w farbach do włosów).

Może znaleźć się w składzie kosmetyków, ale z klauzulą wprowadzającą pewne ograniczenia. Toluen wykorzystany w niewłaściwy sposób negatywnie wpływa przede wszystkim na nasz układ nerwowy i oddechowy. Ponadto powoduje podrażnienia skóry i nudności.

Występuje w lakierach i odżywkach do paznokci, farbach do włosów, szminkach, cieniach do powiek.

Unikaj!

Kosmetyki zawierające Benzene, Toloul, Toluene, Phenylmethane, Methylbenzene

Zdajemy sobie sprawę, że to wciąż nie wszystkie niebezpieczne składniki, jakie codziennie znajdujemy na etykietach tradycyjnych kosmetyków.

Dlatego zachęcamy do stosowania naszych kosmetyków naturalnych do pielęgnacji twarzy :). Miks naszych naturalnych kosmetyków został przebadany laboratoryjnie i w swoim składzie posiada ponad 95% substancji pochodzenia naturalnego, bezpiecznych dla zdrowia substancji. Już teraz dochodzą do nas pozytywne głosy potwierdzające, że nasze zielone kosmetyki na bazie Matchy świetnie odżywiają i nawilżają skórę. 

Też możesz spróbować!