Porady

Tajemnicze fermenty – czy wiesz jak bardzo wspierają Twój mikrobiom skóry? 

Mam wrażenie, że mało się mówi o fermentach w kosmetykach. Mają one szereg właściwości i silnie wspierają mikrobiom skóry.
Zapraszam do lektury nowego ekofelietonu, po prostu musicie poznać je bliżej.
😊

O procesie fermentacji być może słyszałaś przy okazji tematu spożywczego. Kefirki, jogurciki, kiszonki.. 😉 A czy wiesz, że proces fermentacji znalazł też swoje zastosowanie w kosmetyce? 

To może tak na chłopski rozum – aby rozłożyć cenne składniki i minerały na drobniejsze molekuły i nie stracić przy tym ich dobroci, w procesie fermentacji je po prostu rozdzielamy. Przechodzą one wtedy przemianę swoich właściwości i łatwiej i głębiej przenikają w skórę! Bonusik – zmniejszają ryzyko podrażnień. Składniki dostają kopa aktywacji i po prostu mogą szerzej i więcej. 😊

Obecność fermentów w kosmetykach docenią wszystkie cery, również te trądzikowe i bardzo wymagające. Doceni je bardzo też Twoja skóra całego ciała. Dlaczego? Bo są niesamowicie skuteczne jako właśnie te o prostszej budowie, przenikają głębiej do skóry. Czy wiesz, że substancje o dużych cząsteczkach działają jedynie na warstwie rogowej naskórka? Powierzchownie? Fermentacja daje WIN – WIN – składniki dostają można rzec wzmocnienia, które wspiera mikrobiom skóry.

Co do samego zmniejszenia ryzyka podrażnień, warto pochylić się nad tematem szerzej. Fermentacja neutralizuje ryzyko działania drażniącego na skórę konkretnych składników. Jeśli jakiś ekstrakt konkretnej roślinki działa na Ciebie drażniąco, spróbuj jej sfermentowanej wersji w kosmetyku. Możesz się bardzo miło zaskoczyć. 😊 Ten aspekt docenią wszystkie cery, ale szczególnie te wrażliwe i skłonne do podrażnień.

Dzięki fermentacji nasza naturalna bariera ochronna skóry zostaje wzmocniona, skóra zyskuje nawilżenie, odżywienie i regenerację.

❗️Pamiętaj, wsparcie bariery hydrolipidowej i swojego mikrobiomu skóry, to coś więcej niż tylko puste słowa. Naruszona bariera hydrolipidowa to wstęp do odwodnień skóry i ogromu podrażnień. Znam skóry z opowieści moich Obserwujących, które tygodniami lub nawet miesiącami wychodzą z tego trudnego i bolesnego stanu. Sama na początku przygody ze świadomą pielęgnacją zmagałam się z podrażnieniami skóry. Często sami przyczyniamy się do ich występowania przez zbyt częste peelingi skóry, za dużą ilość stosowanych kosmetyków, zbyt wysokie stężenia danych składników aktywnych, czy nieumiejętne stosowanie kwasów czy retinoidów. Nasza naturalna bariera hydrolipidowa to najcenniejsze co mamy, musimy o nią dbać. Jeśli jest nienaruszona i zdrowa, chroni Twoją skórę przed uszkodzeniami, utratą wody, a ona sama przede wszystkim wygląda zdrowo i promiennie.

Nawilżenia potrzebuje każda skóra – i ta tłusta, sucha, trądzikowa,
wrażliwa c
zy dojrzała.
Kropka.
😊

U marki Polemika nie ma przypadków. Marka bardzo ceni fermenty wśród ulubionych surowców. Znajdziesz je w multifunkcyjnym balsamie wygładzająco-kojącym

– z INCI pięknie błyszczy ferment bakterii ekstremofilnych oraz bioferment z owsa. Moje ukochane multifunkcyjne serum do skóry twarzy, szyi i dekoltu (4 opakowania za mną!) posiada w składzie ferment z morskiego organizmu Pseudoalteromonas – Arctalis. Antyoksydacyjna mgiełka tonizująca pochwalić się może tak jak balsam, obecnością biofermentowanego ekstraktu z owsa. To są składniki petardy, które zasługują z całą pewnością na brawa, a już na pewno na poznanie swojej dobroci. 😊

 


Podsumowując, fermenty dają Twojej skórze wszystko, czego potrzebuje. Warto jest szukać ich wśród składników swoich ulubionych produktów i wprowadzić do swojej rutyny pielęgnacyjnej. A przede wszystkim zachęcam do nauki swojej skóry, jesteś jej najlepszym przyjacielem i nikt nie zna jej lepiej od Ciebie. Gdy zrozumiesz jej potrzeby, stworzycie duet idealny.

Alicja @ekofelieton