Porady

Wakacje – jak odpocząć?

Mentalne wycieczki

Może w tym roku nasze wymarzone wakacje wyglądają zupełnie inaczej, plany jakie snuliśmy jeszcze zimą tęsknie przywołując lato, spaliły na panewce. Żal gdzieś jeszcze się tli. Czas pandemii, wiadomo, dał się nam wszystkim we znaki. Niejedną lekcję odebraliśmy, ale jedna powinna nam zapaść w pamięć: nie da się wszystkiego przewidzieć i nie można wszystkiego zaplanować. Miałaś być w słonecznej Grecji? Zdajesz się na kapryśny Bałtyk. Kroiły się dwa relaksacyjne tygodnie w górach? Musisz pozostać w mieście, cóż, tak bywa… Oo, masz nieoczekiwany remont w domu… Głowę trzymamy w górze, ale nie o to chodzi, żeby być po prostu dzielnymi, raczej o to, żeby cieszyć się z tego, co nam przypada. Bo tak naprawdę gdziekolwiek będziesz w czasie wakacyjnym (i nie tylko!), ważne jest, żeby umieć odpoczywać. Albo masz to we krwi, albo musisz się tego nauczyć.

Ten cel jest jasny, świeci jak gwiazda – w końcu wypocząć, zrzucić z barków ciężar stresu okołowirusowego, pozbyć się niepewności co do jutra (w kwestii zdrowia, pracy, społeczeństwa, planety – powodów znajdzie się wiele), odstawić na bok nadmiar obowiązków. Pomyśl, ile się tego nazbierało. Jak ciężkie masz ramiona, jak twój brzuch kumuluje stres lepiej niż tłuszcz. To znaki, że należy sobie odpuścić, czas wziąć wolne, zrobić mentalną wycieczkę – jeśli nie w ramach urlopu, to na pewno w czasie przeznaczonym na odpoczynek. Bo relaks trzeba planować!

Stań się lekka

Masz wolny moment, chwilę, dzień lub nawet kilka tygodni? Można się na ten czas przygotować, co nie oznacza, że musisz zaplanować i zagospodarować kolejną chwilę czymś „pożytecznym”, „edukacyjnym”, „szalonym”. Kategorie pozostaw w domu. W trybie zwyczajnym zwykłaś zapełniać dzieciom, sobie, mężowi przestrzeń różnymi aktywnościami? Zatem w czasie wakacji z przyzwyczajenia do planowania szpikujesz każdy moment zapierającymi dech w piersiach atrakcjami dla siebie i rodziny, żeby starczyło „na zapas”… Nie musisz tego robić. I tak w pamięci pozostaną ci najwyraźniej ostatnie dni z całego czasu wyjazdowego. To są wakacje, ale nie zupełny chaos, bo wszystko co robisz, posiada jakieś ramy. Leniuchujesz lub grasz w siatkówkę, idziesz na spacer albo ruszasz w bieg. Rób to, na co masz ochotę i czego potrzebujesz, stań się lekka, stań się lekki, aby na koniec tego czasu wrócić w pełni sił do pracy/dzieci/codzienności.

Badania pokazują, że ludzie, zwłaszcza ambitni i uciekający nawykowo w pracę, mają problemy z właściwym przeżywaniem urlopu. Mówimy – przeżywaniem, bo jest to rodzaj doświadczenia, który powinien uwalniać, uspokajać, wyciszać i równoważyć głównie na poziomie umysłu i psychiki, aby można było powrócić do zwykłego świata. Także odciążać ciało, zobaczysz (i nie chodzi tu o nieobjadanie się lodami i kiełbaskami, co czasem kusi, bo kojarzą się z latem). Pij wodę, jedz owoce! Wakacje to okazja do budowania dobrych praktyk odpoczywania.

Produkty Polemiki - kosmetyki

Sprawdź produkty Polemiki (kliknij w obrazek)

Bądź offline

Bez względu na to, czy wakacje spędzasz z dziećmi, rodziną, przyjaciółmi czy samotnie, wykorzystaj je dobrze, ale niczego nie rób na siłę. Nie zapełniaj każdej chwili, nie oczekuj też zbyt dużo. Zaplanuj wyjazd, ale daj się też ponieść spontaniczności. Staraj się odciążyć od swoich przyzwyczajeń. Przykład? Leżysz na plaży i czekasz, kiedy ten relaks wreszcie nadejdzie, a tu nic, myślami jesteś wciąż w biurze. Praca cię osacza jak zwierzynę łowną. Marzysz o pozbyciu się tego ciśnienia i po prostu o sprawdzeniu poczty mailowej? Dłoń nawykowo ucieka do komórki, chociaż wydawało ci się, że zostawiłaś ją w hotelu pod poduszką… Spójrz prawdzie w oczy – tak nie odpoczniesz…

Bądź offline – odłącz od sieci smartfona, a gdy to nie wystarczy, zresetuj też głowę. Bo co ci najbardziej przeszkadza? Zbędne w tej chwili połączenia, nadmiar myślenia i ciężar emocji. Wieczna troska, gonitwa myśli i krytycyzm. Odpuść przesadną kontrolę, odpuść osądzanie siebie, nie budujesz taką postawą niczego dobrego. Cóż, gdyby to były ferie zimowe, powinniśmy za Elsą z filmu „Frozen” zaśpiewać: „Let it go”! Odłącz się od globalnej sieci, zamiast tego włącz wrażliwość na rzeczy małe i przemijające. Przyłącz się do sieci uważności.

Stań się uważna

Obserwuj chmury na niebie, to sprawia wielką frajdę. Oglądaj przemieszczające się mrówki, fale na jeziorze, poczuj w dłoni ciężar, miękkość i szorstkość źdźbła trawy. Czy będziesz potrafiła przywołać te wrażenia po jakimś czasie? (Małe ćwiczenie – spróbuj teraz przypomnieć sobie, jaka jest w dotyku kwitnąca trawa). Zanurz się w wodzie bardzo powoli, obserwując swoje ciało. Jedz delektując się każdym kęsem – czy czymś się różnią między sobą? Czy jabłko każdego dnia smakuje tak samo, bez względu na twój humor? I czy jak jesteś „nie w humorze”, umiesz się bawić w uważność? Wsłuchuj się w otoczenie i delektuj muzyką. Ćwicz podążanie za dźwiękiem i rozpływanie się w nim.

W mieście przejdź się po znanej lub zupełnie nowej okolicy i spróbuj na nią spojrzeć jak ktoś obcy, jak gdybyś nie widział jej po raz setny. Przyjrzyj się detalom architektonicznym, czytaj napisy. Interesuj się historiami, dopowiadaj swoje własne. Dotknij muru. Baw się w ten sposób ze swoją rodziną! Interpretuj nazwy ulic od nowa, przypisuj nowe znaczenia do starych nazwisk, bądź jak dziecko. To nie są po prostu przepisy, to taktyka pobudzania pracy wyobraźni. Kiedy myśli swobodnie krążą, pojawiają się nowe połączenia między neuronami, taka aktywność umysłu sprzyja rozwijaniu kreatywności i inspiruje cię do otwartości na wielu poziomach. Czasem efekty nie są widoczne od razu, ale przyjemnie magazynuje się te wspomnienia, by pewnego razu, w odpowiednim momencie wyskoczyły ci z pamięci. Znasz to uczucie? A poza tym to świetna zabawa!

Techniki relaksacyjne

Czego jeszcze nie próbowaliście? Joga, tai chi, mindfulness, medytacja, soteriologia, techniki oddychania – wszystko, co wycisza umysł i przestawia go na inny poziom.  Dzień po dniu stosowane mogą poprawić twoją kondycję psychofizyczną i zmniejszyć podatność na stres. Jeśli jeszcze nie masz swojej ulubionej i sprawdzonej techniki relaksacyjnej, wybierz taką, która najlepiej do ciebie pasuje i ci odpowiada. Każdy głęboki wdech i wydech czyni cię bardziej świadomym i pomaga budować tarczę antystresową. Wakacje to dobry moment, aby konsekwentnie zacząć i kontynuować praktykę. Kiedy już wrócisz w normalny tryb życia, o wiele łatwiej będzie ci ciągnąć ćwiczenia, które już rozpocząłeś w trakcie urlopu.

Pozwól się wyręczyć

Nie wszystko masz robić sama! Niech twój partner też się przyczyni do wspólnego odpoczynku i zmniejszy odpowiedzialność ciążącą na organizacji wyjazdu czy czasu wolnego. Bądź czasem jak dziecko, daj się prowadzić, daj się nakarmić i zaskoczyć. Czy to nie miłe, pójść do restauracji, skorzystać z opcji posiłków w hotelu, pozwolić komuś za siebie wybrać? Chociaż przywiązujemy się do własnych upodobań, eksperymenty w czasie wakacji są zawsze mile widziane. Po co wieźć ze sobą własne (w domyśle – bezpieczne) jedzenie, skoro można spróbować lokalnej kuchni?

Korzystaj z udogodnień! Jesteś tylko jeden raz w tej okolicy – idź zwiedzić muzeum. Masz pod nosem spa? Idź na całość. Wypoć się w saunie, zanurkuj w zimnej wodzie, weź gorący prysznic, pobudź ciało, zasmakuj zmiany. Już lepiej?

Do odpoczynku droga niedaleka, chociaż wydaje się tak długa. Poddaj się dłoniom masażystki i zaufaj cudzemu doświadczeniu. „Czy jest już pani spokojna?” (Pewnie chciała powiedzieć „odprężona”, ale chyba nie mówi dobrze po polsku). „Tak, dziękuję, już jestem spokojna.” Czego tobie i nam wszystkim życzymy…

DGL dla Polemika Kosmetyki Naturalne, 9.07.2020